Malowanie kociego muralu

Kto miał resztki farb, ma talent albo go nie ma, ale kocha Nową Hutę, to przybył na osiedle Centrum D, by upiększyć rzeczywistość i namalować mój portret, taaaki duży! I jeszcze trochę rybek dla mnie do schrupania. Wszyscy wiedzą, że nie tylko dzieci mnie kochają, ale także babcie i dziadkowie i do malowania przyłączyli się: właśnie ChcęMogęPotrafięAktywni 60+ ze wspaniałą Małgorzatą Szymczyk-Karnasiewicz,  cudowna Joanna Styrylska  oraz Pogromcy Bazgrołów.


Opublikowano

w

przez

Tagi: