Kotek Włodek

Po co powstał?

Kotek Włodek powstał z miłości do Nowej Huty.

Chcę, by każde dziecko mieszkające w Nowej Hucie było dumne z miejsca, w którym mieszka. By każdy turysta przybywający do Małopolski obok Rynku, Wieliczki i Kazimierza na liście miejsc priorytetowych do odwiedzenia miał również NH a na liście must have from Krakow książkę z kotkiem Włodkiem i mapę/apkę do przemierzanie jej przestrzeni jego śladami.

Artykuł o kotku Włodku

Dlaczego Włodek?

Dla niektórych skojarzenie jest oczywiste. Zwłaszcza jak pamięta się pomnik Lenina, który stał w Nowej Hucie. Ale dla mnie Włodek to przede wszystkim mój tata, nowohucianin, który już od dawna nie żyje. I książka to swoisty hołd dla niego, a dla mnie nostalgiczna podróż w sielską przeszłość.

Przygody

Poznaj wszystkie cześci Kotka Włodka

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetuer adipiscing elit. Aenean commodo ligula eget dolor. Aenean massa. Cum sociis natoque penatibus et magnis dis parturient montes, nascetur ridiculus mus. Donec quam felis, ultricies nec, pellentesque eu, pretium quis, sem. Nulla consequat massa quis enim. Donec pede justo, fringilla vel, aliquet nec.

Kotek Włodek z Nowej Huty - I

2023

Kotek Włodek i ekipa zwierzaków - II

2023

Kotek Włodek i kwiat dzikiej róży

2024

nowość

Premiera#2015

o kotku włodku

Warszawa ma syrenę, Kraków smoka a Nowa Huta ma Kotka Włodka.

Dlaczego Nowa Huta?

Z Nową Hutą wiążą się najpiękniejsze wspomnienia z mojego dzieciństwa,

spędzałam tu każde wakacje u mojej babci, tu urodził się mój tata. Z tamtych lat wspominam gruchanie gołębi, stukot kół tramwajowych, wyprawy na plac Bieńczycki. Do tej pory pamiętam zapach drewnianych poręczy, szum kasztanowców, czy druciane koszyki w Samie na osiedlu słonecznym.

Takimi oczyma widziałam Hutę przed długi długi czas..dopiero później dotarło do mnie, że Nowa Huta jest  niechcianą siostrą Krakowa, traktowaną po macoszemu..a przecież niczemu niej jest winna, iż powstała w takich a nie innych okolicznościach.

Ja Nową Hutę uwielbiam, gdy szukałam miejsca w Krakowie do zamieszkania to nie wyobrażałam sobie, by zamieszkać, gdzie indziej: wszędobylska zieleń, szerokie chodniki, grube mury…

Newsletter

Chcesz być na bierząco z losami Kotka Włodka

Polub nas:

Aktaulności